Escada Candy Love - Nowa miłość

ESCADA CANDY LOVE. 

 

 

Uwielbiam zapachy od Escady. Kupuję je co roku, w ślepo. Nie chodzę po perfumeriach, nie sprawdzam zapachów ani trwałości, zaraz po pojawieniu się na rynku zwyczajnie zamawiam dla siebie butelkę, oi zazwyczaj mój wybór pada na 100ml. W tym roku również poluję na zakup limitowanej Edycji 2021 jaką jest, SUMMER FESTIVAL”. Już miałam kupować, a tutaj moim oczom ukazuje się urocze różowe serduszko, totalnie odbiegające od znanego nam kształtu klepsydry. Wygląda na gumowe, nowe i inne, troszkę nawet dziwne. Po raz pierwszy sprawdzam opinie na internecie, ale w tym samym momencie Escada ląduje w koszyku i zostaje zamówiona. 

Nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie paczka. Pandemia jest tak okropnym dla nas wszystkich czasem, że próbujemy znaleźć sobie jakieś zajecie. W Moim przypadku jest to zamawianie z internetu. Zamawiam ciągle. Uwielbiam odpakowywać kartony, mąż zawsze śmieje się ze mnie, że mam dziwne zboczenie, a jest nim oglądanie każdego z zamówionego przeze mnie produktu po kilka razy. Oceniam jakość wykonanie, opakowanie, folijkę, a nawet czy kapuś prosto spakował mi perfume do kartonu i jak ja zabezpieczył. Od zawsze interesuje się wszystkim :). 

Dzwoni dzwonek do drzwi, lecę po schodach jak oszalała żeby zdążyć. Uk pod tym katem różni się od Polski. W Polce kurier czeka zazwyczaj cierpliwie, czasami dzwoni powiedzieć o której będzie wz paczka., a czasami nawet pogda o pogodzie. W Uk co zabawne często będąc w domu, który wygląda jak big brother uzbrojony po żeby w kamery, zdarza się, że kurierzy są niewidoczni, bo w ogóle nie zadają sobie trudu odwiedzenia twojego domu. Wypisują awizo bez pojawienia się w okolicy,. Tym razem nie mogłam sobie na to pozwolić. Udało się! Mam swoją paczkę.

OPAKOWANIE.

No więc szybko dostaje się do środka i oceniam jakość kartoniku. Jak zawsze proste, bez udziwnień różowe kwadratowe pudełeczko z czerwonym serduszkiem pokrytym lakierem, lekko wypukle. Perfuma wyprodukowana została w Niemczech, ma 100 ml.

FLAKONIK.

 

Tutaj zaskoczenie. Nie tak sobie wyobrażałam tą perfume, ale jestem mile zaskoczona. Nie jest z gumy jak myślałam, a z ciężkiego szkła pokrytego czymś w rodzaju lakieru. Na środku perfumy znajduję się kolejne czerwone serduszko. Logo escady znajduje się na zakrętce wykonanej z plastiku na postawie perfumy. Minusem jest nie stabilność podstawy. Nie polecam stawiania jej na polkach lub w miejscach, w których drobny ruch może ja przewrócić. Myślę, że najlepiej przechowywać ja w koszyczku, na leżąco.

ZAPACH.

Najważniejszy atrybut perfumy. W końcu jej zadanie to pachnąć, a nie zdobić nasze półki i zbierać kurz. Nuta zapachowa Candy Love jest bardzo krótka i składa się tylko z pięciu składniowych, znajdziemy w niej przede wszystkim: czerwone soczyste jabłko, zapachach róży, bitą śmietanę i wanilię. Chodciaz skład wskazuje, że zapach będzie słodki i mulący, wcale na początku taki nie jest. Zaraz po aplikacji wymazujemy zapach siwezego jabłka, bardzo orzeźwiającego i kwaśnego. Po dłuższej chwili zapach rozwija się na skórze i zaczyna być słodszy. Wyczuwalne są nuty wanilii, śmietany, w mojej opinii równe iz toffi, malin i truskawek. Nie czuć róży, która nie jest moim faworytem w perfumach, które maja mieszankę zapachów. Escada Cnady Love pachnie cudownie. Określiłabym ja jako zapach owocowo-kwiatowy. Słodki i kwaśny jednocześnie. Dziewczęcy i kobiecy. Na wieczorną randkę i na co dzień. Na upalne wakacje, ale i na zimne śnieżne walentynki. Jeżeli chodzi o trwałość zapachu, to przede wszystkim musimy pamiętać, że jest to woda toaletowa, a nie perfumowana, więc automatycznie będzie ona słabsza, bez względu na zapach jaki wybierzemy. Pozwolę sobie, więc ocenić ja po właśnie tym kątem porównując do innych wód toaletowych. Candy Love wypada bardzo pozytywnie. Zapach utrzymuję się na skórze długo, z czasem kiedy zasięg zapachu staje się słabszy coraz bardzie wyczuwane są nuty wanilii. Jest to jedna z najlepiej utrzymujących się zapachów Escady, i na pewno jedyna, która testuję w zimie. Myślę, że zapach jest piękny, z zamkniętymi oczami fanki Escady mogą zamawiać swoją butelkę. 

 

Obrazek ze strony : /www.escada-fragrances.com

MINUSY :

Jedynym minusem który dostrzegam to niestabilna buteleczka, ale jej urok całkowicie neutralizuje ten mały minus. No i drugi problem to, że jest to EDYCJA LIMITOWANA. Bardzo bym chciała żeby zagościła w perfumeriach na stałe, a już w ogóle gdyby Escada zdecydowała się na wyprodukowanie perfumy zamiast wody toaletowej. Tak czy owak jest to zakup w 100% strzaem w 10,  i absolutnie nie żałuję. Moim celem nie niej reklamowanie marki ani sklepu, więc napisze tylko, że zapłaciłam w promocyjnej cenie £35 ( ok. 175 zł za pojemność 100ml). Cena regularna w UK wynosiła £69.